Blog

Nasze kobiece potrzeby i autentyczne siostrzeństwo.

„Czas wyjść do kobiet” powiedziała do mnie ostatnio jedna z Sióstr. Przyznała, że od wielu miesięcy nie wychodziła z domu i unikała kontaktu z innymi. Inna Kobieta podzieliła się, że od dawna tęskni za środowiskiem, w którym może uczyć się tego, kim jest i czego potrzebuje. Marzy o spotkaniach w autentyczności, zrozumieniu  i czułości podczas których może być wysłuchana i zrozumiana. Inne dziewczyny tęskniły za miejscem do wolnej ekspresji swojej kobiecości poprzez śpiew, rękodzieło, taniec…

W ostatnim czasie poprowadziłam dwa kręgi kobiet ( jeden online i jeden na żywo), warsztat rytualny na którym stworzyłyśmy grzechotki ceremonialne i kobiecy szałas potu. W ciągu ostatnich 2 tygodni, spotkałam w głębokiej rozmowie 40 kobiet. Każda z nich, w jej indywidualny sposób, zakomunikowała jak ważne dla niej jest spotkanie w którym wspólnie brałyśmy udział.

Kręgi uświadomiły mi ogromną potrzebę dzielenia się sobą w kobiecym gronie.

Większość z nas przyznała, że ostatnie miesiące (a dla niektórych z nas ostatnie lata ) były trudne i wymagające mnóstwa energii. Mówiłyśmy o emocjonalnym i fizycznym zmęczeniu i potrzebie zadbania o siebie. Dzieliłyśmy się osamotnieniem, uczuciem odrzucenia, nie pasowania do środowiska w którym żyjemy, brakiem wsparcia w najbliższym otoczeniu a nawet u terapeuty i trudnościami w relacjach.

Każda z nas po coś przyszła.

Kobiece zgromadzenie jest niezastąpione. Dawniej kobiety spędzały ze sobą mnóstwo czasu, co pozwalało nam zaspokoić potrzebę przynależności i uczucie bycia przyjętą z tym, co przezywamy. Nikt nie zrozumie matki tak jak matka, córki tak jak córka, kochanki tak jak inna kochanka… Kobiety mogą dać sobie na wzajem mnóstwo wzajemnego wsparcia i obustronnej inspiracji.

W czasie ostatnich 14 dni usłyszałam od kobiet o wielu niezaspokojonych potrzebach:

– bycia w bliskości;

– kontaktu z kobietami bez osądów i plotkowania;

– chęci wyjścia do innych połączonej z lękiem przed oceną;

– przestrzeni, w której możemy pokazać naszą wrażliwość;

– bezpiecznego miejsca do eksploracji myśli, przekonań i postaw.

Na każdym ze spotkań, które prowadziłam był jakiś motyw przewodni, temat w którym się spotkałyśmy –  zrobienie grzechotki, przyjęcie medycyny Szałasu Potu, wzbogacenie wiedzy o miesiączce.

Jednak miałyśmy totalną jasność, że najcenniejsze w każdym z tych spotkań było bycie razem.

Gdy jesteśmy ze sobą w autentyczności, dzielimy się prawdą naszych serc, zadziewa się magia. Nagle okazuje się, że w kręgu jest wszystko, czego nam potrzeba.

Możemy się nakarmić, odżywić, nasycić ciało i ducha inspiracją, odnowić wolę życia, wskrzesić marzenia…

Spotkałam kobiety, które już dawno odpuściły swoje marzenia, takie które odkładają swoje potrzeby na później, takie które boją się kontaktu choć jest to jednocześnie ich największa potrzeba. Spotkałam kobiety mające w sobie mnóstwo mądrości i piękna na które nie robią miejsca w świecie, który stworzyły w swoim domu. Wiele kobiet mówiło o czasie posuchy artystycznej i wygnaniu siebie samej z towarzystwa. Sama też to zrobiłam. Przez ostatnie dwa lata unikałam kręgów kobiet. Ale obudziło się we mnie wołanie. Moje serce chce spotkań. Chcę powoływać możliwości,  wspiarać i być wspieraną, chcę inspirować i być inspirowana. Z kobietami.

Mamy sobie tak wiele do zaoferowania…

Często gdy jest nam trudno zamykamy się na relacje. I nie ma w tym nic złego. Myślę, ze każda z nas potrzebuje samotności, by pozbierać myśli i uspokoić wody emocji. Przychodzi jednak czas wynurzenia, które często nie jest łatwe, szczególnie jeśli pozwoliłyśmy by entropijna samotność zagościła w naszym życiu zbyt długo. Bywa, że w sercu pragniemy kontaktu ale inne części nas czują lęk i dyskomfort na myśl o wyjściu na krąg kobiet, warsztat lub spotkanie z bliskimi.

Krąg kobiet jest bezpieczną przestrzenią samopoznania w relacji z innymi.

Czasem jednak nie mamy gdzie iść ze względu na miejsce zamieszkania.

Na szczęście istnienie internet! I choć nic nie zastąpi kontaktu fizycznego, to bywa i tak, że relacja online może być nawet bardziej wspierająca niż spotkania na żywo.

Kontakt online może być przejściem  – sposobem na oswojenie się ze sobą w relacji z innymi. Pozostając w komforcie swojego domu, we własnym tempie możesz otworzyć się na siebie i na inne kobiety, jeśli rozbudzi się Twoja ciekawość.

Odpowiadając na potrzeby, które komunikują mi kobiety, postanowiłam wskrzesić program online „Autentyczne Siostrzeństwo”. Fundamentem tego programu są kręgi kobiet online. II edycja ruszy już w grudniu 2022. Zapraszam Cię do zapoznania się z tym, co ten program oferuje. Przewiduję wiele edycji, mam nadzieję, że dołączysz na którąś z nich.

 

PODZIEL SIĘ TYM WPISEM Z PRZYJACIÓŁMI

inne wpisy na blogu